Są osoby, które upierają się przy tym by czyścić uszy patyczkiem. Wzbraniają się one przed wszelkimi płynnymi preparatami do czyszczenia uszu i stawiają na rozwiązanie klasyczne. Niestety, nie oznacza to, że jest ono również najbardziej skuteczne. Dlaczego czyszczenie uszu patyczkiem to zły pomysł?
Ryzyko przebicia błony bębenkowej
Każdy, kto zna budowę ucha wewnętrznego wie, że znajduje się w nim błona bębenkowa. Jest ona niezwykle ważnym elementem zmysłu słuchu. Błona jest też bardzo delikatna. Wystarczy chwila nieuwagi, by zbyt głęboko wciśnięty patyczek do uszu uszkodził ją. Jest to nie tylko bardzo bolesne, ale może też być bezpośrednią przyczyną kłopotów ze słuchem. Bezpieczniejszym rozwiązaniem jest preparat do czyszczenia uszu. Jego użycie nie zakłada wkładania czegokolwiek do kanału słuchowego. Jest, więc proste w przeprowadzeniu i nie wymaga specjalnej uwagi.
Szkodliwe tarcie
Patyczek włożony w ucho trze wewnętrzne ściany kanału słuchowego. Zbiera z nich wydzielinę. Niestety, tarcie może też być przyczyną powstawania jeszcze większej ilości wydzieliny. W ten sposób czyszczenie może być mało skuteczne, bo powoduje konieczność następnego czyszczenia. Tego problemu nie ma w przypadku preparatów do czyszczenia uszu. Płyn rozpuszcza wydzielinę, ale nie powoduje podrażnień ścian kanału słuchowego. Nie ma też tarcia, które mogłoby wywołać jeszcze większe problemy z wyciekiem.